piątek, 3 października 2014

Bieganie: sport dla słabych ?

Witajcie, ostatnimi czasy internet zalał nas mnóstwem artykułów odnośnie korzyści płynących z uprawiania aktywności fizycznej. Wraz z tego typu publikacjami przybywa coraz więcej biegaczy. Każdy z nas jest inny, więc normalną sprawą jest, że każdy ma również inne - lepsze bądź gorsze warunki fizyczne. Teksty typu " Ale cienias, przebiegł maraton w 5 godzin" czy "bieganie to sport dla słabych ludzi" są na porządku dziennym, możecie mi wierzyć. Wielokrotnie zetknąłem się z czymś takim chociażby na forach internetowych. Ludzie bardzo często nie zdają sobie sprawy ile pracy człowiek musi włożyć w to żeby przebiec maraton czy pobić kolejny rekord życiowy.Bieganie daje ogromną satysfakcję, jak w każdym sporcie są też wzloty i upadki,
Każdy z nas jest inny i z tym właśnie związane są nasze początkowe warunki fizyczne. Jeden będzie w stanie pokonać pewną granicę szybciej, drugi wolniej a trzeci nie przekroczy jej wcale. Nie zmienia to faktu, że ludzie, których jedyną umiejętnością jest krytyka (w wielu wypadkach opanowana na wręcz mistrzowskim poziomie) potrafią tylko siedzieć przed monitorem komputera i czekać na okazję żeby wylać swoje flustracje. W takim razie jeśli bieganie jest takim prostym sportem nie wymagającym myślenia czy większego wysiłku czemu nie mamy na świecie samych biegaczy ? No właśnie :) Prawda jest taka, że ludzie chcieliby coś osiągnąć, łamać granice czy spełniać swoje marzenia a nie kiwną palcem żeby cokolwiek w tym kierunku zrobić..Wbrew temu co mogłoby się wydawać bieganie nie jest łatwym sportem. Tak samo jak w przypadku innych sportów musimy znaleźć czas nie mówiąc już o motywacji na regularny trening mimo zmęczenia, pracy, szkoły czy codziennych problemów. Samo wyjście na trening przy całodniowym zmęczeniu jest czasami bardzo ciężkie. Z ust wielu ludzi często usłyszeć można chociażby "Jak on to robi, biegnie tak szybko i się nie męczy". Z pewnością nie bierze się to znikąd. To nic innego jak dziesiątki godzin spędzanych na treningach oraz tysiące kilometrów w nogach. Trzeba sobie uświadomić, że gdyby wszystko było takie łatwe to mielibyśmy samych mistrzów w każdej z dziedzin. Drogą do pokonywania własnych barier jest ciężki trening bardzo często na granicy naszej wytrzymałości - niestety innej drogi nie ma. Nie wystarczy pobiegać kilkunastu minut raz w tygodniu po czym oczekiwać cudów. Nic nie bierze się z niczego :)  Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą Was krytykować i czekać na każde Wasze potknięcie. Bądźcie sobą i realizujcie się w tym co kochacie, Pamiętajcie, że człowiek z pasją to człowiek szczęśliwy, który nie stoi w miejscu i każdego dnia stara się być lepszy ! :)
No i to w zasadzie na tyle z moich przemyśleń. Do usłyszenia w kolejnym wpisie ! :))

1 komentarz: